Niedziela, 3 maja 2020
Wieczorne szosowanie
Nie ma o czym pisać.
Całą niedzielę nie mogłem usiedzieć na tyłku....
W końcu przed godziną 19 przestało padać i mogłem ruszyć na mały rozruch.
Na całe szczęście mimo błota w lesie było spokojnie, a Kozioł jak to Kozioł przy hamowaniu na mokrym wierzga jak byk na rodeo.
Trzeba cholernie uważać, żeby dupa przy hamowaniu przypadkiem nie wyprzedziła kierownicy ;)
Miłego dnia!
Całą niedzielę nie mogłem usiedzieć na tyłku....
W końcu przed godziną 19 przestało padać i mogłem ruszyć na mały rozruch.
Na całe szczęście mimo błota w lesie było spokojnie, a Kozioł jak to Kozioł przy hamowaniu na mokrym wierzga jak byk na rodeo.
Trzeba cholernie uważać, żeby dupa przy hamowaniu przypadkiem nie wyprzedziła kierownicy ;)
Miłego dnia!
- DST 20.25km
- Czas 00:56
- VAVG 21.70km/h
- VMAX 38.20km/h
- Temperatura 9.0°C
- HRmax 184 ( 99%)
- HRavg 151 ( 81%)
- Kalorie 761kcal
- Podjazdy 170m
- Sprzęt Kozioł
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj